Sztuka używania wody toaletowej

To, jak pachniesz, mówi o tobie więcej, niż myślisz. Dobrze dobrana woda toaletowa może być twoją najlepszą wizytówką. Aby osiągnąć ten efekt, warto poznać tajniki używania pachnideł. Jak stosować ulubiony zapach, by w pełni wykorzystać jego moc? Poznaj 11 zasad używania perfum.

Najlepsze wody toaletowe to te, które lubisz. Ich zapach musi sprawiać ci przyjemność. I nie ma znaczenia np. fakt, że należą do tańszych. Warto bowiem pamiętać, że na ich cenę składa się nie tylko koszt wyprodukowania, ale też ładne opakowanie i kampania reklamowa. Jeśli więc najbardziej odpowiada ci niedroga i wcale nie najmodniejsza woda toaletowa, używaj jej bez skrępowania.

Jeżeli czujesz się w swoich perfumach doskonale, to znaczy, że zawierają one molekuły uzupełniające się z molekułami twojego organizmu. Z kolei nawet najdroższa woda toaletowa, firmowana nazwiskiem znanej gwiazdy, może ci się nie podobać i swoim zapachem odrzucać. Jest wielce prawdopodobne, że w tej kompozycji składników są molekuły bardzo podobne do twoich, więc organizm ich po prostu nie akceptuje, ponieważ ich nie potrzebuje – na zasadzie tych samych, odpychających się ładunków.

1. Nie łącz zapachów perfum, bo w konsekwencji może powstać trudna do zniesienia mieszanka. Jeśli spryskujesz się rano jakimiś perfumami i przez cały dzień nie zmieniasz ubrania, zostań przy tym samym zapachu do wieczora. Jeżeli to możliwe, kup sobie balsam do ciała i mydło z tej samej linii zapachowej. By nie zakłócić woni perfum, używaj bezzapachowego dezodorantu.

2. Nie nadużywaj perfum, pamiętaj, że wokół ciebie są również inni ludzie. Może im ten zapach nie odpowiadać, bywa, że wywołuje reakcję alergiczną, a nawet agresję.

3. To nieprawda, że latem powinno się używać lekkich roślinno-wodnych zapachów, a na zimę ciężkich, oleistych. Ważne jest wyłącznie twoje indywidualne odczucie. Tak samo jeśli na wieczór wolisz delikatną mgiełkę pachnącą kwiatami, a o świcie ciężkie orientalne perfumy – nie wahaj się ich użyć.

4. Kupowanie perfum jest sprawą niezwykle intymną. Trzeba wybrać je samemu i trudno zdać się w tej sprawie na kogoś innego. Dlatego nie kupuj perfum komuś w prezencie, jeśli nie masz pewności, jakie zapachy lubi. Zawsze możesz dowiedzieć się, jakich perfum używa i dokupić do nich balsam lub płyn do kąpieli o tym samym zapachu.

5. Nie bez znaczenia jest sposób perfumowania. Do niedawna obowiązywała zasada: panie skrapiają się za uchem, panowie na klatce piersiowej. Ale dobrzy perfumiarze nie wstydzą się mówić, że trzeba się perfumować w tych miejscach… gdzie chcemy być całowani! Dlaczego? Bo nasze strefy erogenne to jednocześnie najbardziej ukrwione miejsca na całym ciele. Rozpylone tam perfumy będą się najlepiej utleniać i dzięki temu długo pachnieć. Co ciekawe, kobiety perfumują się głównie dla siebie. Mężczyźni zaś – dla kobiet.

6. Zapach, którego używamy, wpływa na nasze samopoczucie na tej samej zasadzie co olejki aromaterapeutyczne. Perfumy z wanilią działają uspokajająco, a bogate w piżmo będą delikatnie pobudzać. Niektóre, np. bogate w cytrusowe nuty, mogą nawet uśmierzyć migrenę. Ale uwaga, bywa i tak, że są zapachy, które nam szkodzą. Czasem wręcz wywołują męczący ból głowy i mdłości. To może znaczyć, że jesteśmy na nie uczuleni.

7. Perfumy mogą się zepsuć. A raczej zawarte w nich składniki barwiące, zwłaszcza jeśli flakonik stał długo na słońcu, np. na parapecie. W efekcie barwniki się wytrącą i opadną na dno w postaci osadu. Takie perfumy trzeba wyrzucić. Najlepiej przechowywać perfumy w ciemnym, niezbyt ciepłym miejscu, np. na półce w łazience lub na toaletce w sypialni.

8. Perfumy warto zmieniać, bo nasz węch jest tak doskonałym zmysłem, że szybko przyzwyczaja się do znanych sobie zapachów i w konsekwencji przestajemy je czuć. Wyczuwamy intensywnie tylko te nowe. Dlatego po dłuższym czasie stosowania jednego rodzaju perfum wydaje nam się, że szybciej się ulatniają, nie pachną. To nasz nos potrzebuje nowych bodźców. Dlatego warto robić przerwy w używaniu ukochanego zapachu, by się nam nie znudził.

9. Często zapachy opisuje się, korzystając z nazw zrozumiałych tylko dla perfumiarzy. Dlatego nie przejmuj się, jeśli nie potrafisz sobie wyobrazić zapachu, na który składa się np. nuta skórzana, nuta leśna czy róży damasceńskiej. Trudno policzyć wszystkie składniki perfum, samego olejku pomarańczowego jest kilkanaście rodzajów. Trudno też klasyfikować perfumy jako kwiatowe czy wodne, bo powstaje mnóstwo nowych zapachów nieprzystających do żadnej kategorii. Jedyny prawdziwy test perfum to wrażenie, jakie na tobie robią. Tylko wtedy wiesz, czy je polubisz. A na pewno dla każdej innej osoby będą pachnieć inaczej, bo każdy z nas ma swoją własną wrażliwość na zapachy.

10. Kiedyś uważało się, że męskie zapachy nie mogą zawierać żadnych słodkich nut, natomiast dużo zwierzęcych – takich jak piżmo. Z kolei damskie bazowały na delikatnych, słodkich aromatach kwiatowych. Teraz się od tego stanowczo odchodzi. Warto wiedzieć, że do klasycznego już dziś zapachu Fahrenheit (Dior) dla mężczyzn dodano po raz pierwszy w historii perfumiarstwa nutę kwiatową. Początkowo twórcy tych eksperymentalnych perfum bali się do tego przyznać, sądząc, że prawdziwi macho nie zechcą używać tak „niemęskiego” kosmetyku. Między współczesnymi perfumami dla niej i dla niego jest teraz tak naprawdę tylko jedna niewielka różnica – w ilości poszczególnych składników. W wersji męskiej jest ich po prostu więcej, by zapach był intensywniejszy, w damskiej mniej, aby pachniał o wiele delikatniej.

11. Bardzo ważne jest to, w jaki sposób będziemy wybierać nowe perfumy w sklepie. Nasz przewodnik po zapachach, czyli nos, po kilku powąchanych flakonach odmówi współpracy. Receptory węchowe przeciążone ilością bodźców zapachowych przestaną rozpoznawać nowe. Dlatego na raz maksymalnie damy radę powąchać około czterech rodzajów. Zaczynamy od perfum bezbarwnych, bo to zazwyczaj najlżejsze zapachy, a kończymy na najciemniejszych – najcięższych. Najlepiej posmarować perfumami wewnętrzną stronę nadgarstków, bo perfumy ujawniają cały swój bukiet zapachowy dopiero w kontakcie z ciepłą skórą.

Historia perfum

Antropolodzy przypuszczają, że sięga ona czasów, kiedy człowiek odkrył ogień i spostrzegł, że niektóre konary i żywice drzew paląc się, wydzielają intensywną woń. Z czasem wykorzystano to w obrządkach religijnych, podczas których palono kadzidła, cedr i inne rodzaje pachnącego drewna. Wierzono, że wraz z ich dymem modlitwy uniosą się w górę i w ten sposób dotrą do bogów. Upajający zapach miał ich przychylnie nastawić. Stąd wywodzi się etymologia słowa „perfumy”. Pochodzi ono od łacińskiego per fumum, czyli poprzez dym. Pierwsze wzmianki o perfumach sięgają czasów kultury starożytnej Bliskiego Wschodu, a zwłaszcza Egiptu. Cierpiąca na bezsenność Kleopatra napełniała poduszki płatkami róż, co zapewniało jej dobry sen i piękne marzenia senne. Już wtedy znano lecznicze działanie zapachów.

Czym się różnią perfumy od wody toaletowej i perfumowanej?

Pachnidła różnią się od siebie zawartością esencji zapachowej. Jeśli na rynek trafiają wszystkie trzy rodzaje danego zapachu, zwykle każdy z nich zawiera odpowiednie stężenie substancji pachnącej. Najwięcej jest jej w perfumach, trochę mniej w wodzie perfumowanej. A najmniej esencji zapachowej znajduje się w wodzie toaletowej. Jeżeli jednak pojawia się np. tylko jeden produkt danej marki z napisem „woda toaletowa”, nie znaczy to, że zapach jest mniej intensywny. Może zawierać tyle samo koncentratu co perfumy. Współcześni kreatorzy zapachów przyjmują bowiem, że osoba młoda i aktywna, do której akurat kierują produkt, chętniej kupi flakonik z napisem „woda toaletowa”, ponieważ będzie poszukiwała lekkiego zapachu. Jest to wyłącznie zabieg marketingowy. Kreatorzy kierują się też określoną koncepcją perfum. Ważny jest ich kolor, np. niebieski przywodzi na myśl wodę, odświeżenie, czerwony erotykę, a fioletowy gęstą atmosferę Dalekiego Wschodu.

i-giorgio-armani-black-code-woda-toaletowa-50-ml-spray

o.21478

1.-Gucci-by-Gucci

63521M

armani-eau-pour-homme-2013-woda-toaletowa-dla-mezczyzn

gucciguiltyblackpourhomme

i-chanel-egoiste-woda-toaletowa-50-ml-spray

i-ralph-lauren-polo-green-woda-toaletowa

Jean-Paul-Gaultier-Le-Male-perfumy-meskie

Dodaj komentarz

Przejdź do strony głównej